wtorek, 14 lutego 2012

Tak na wstępie chciałam was przeprosić ze mnie tak długo nie było ale po prostu nie miałam czasu. Co do Rozdziału osobiście mi się nie podoba. Wgl nie wiedziałam co napisać. Moim zdaniem jest troszeczkę naciągany ale obiecuje ze następny będzie lepszy . Czekam na wasze komentarze.




                              Rozdział 13



~` Harry ~

 
Leżąc na kanapie z Megan wpadł mi do głowy jeden  pomysł ale nie wiedziałem czy megan się zgodzi.
- Mam do ciebie jedno pytanie.
- słucham kochanie - powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Może pójdziemy do twoich rodziców i powiemy  co nam się urodzi co?
- Zwariowałeś?! Nie , nie mam zamiaru nigdy tam iść , przecież oni mnie wywalili z domu nie pamiętasz?
- No tak ale... daj im szanse i chodźmy tam.
- Nie! jakby chcieli się dowiedzieć co i jak to by zadzwonili - powiedziała stanowczo
- Może się wstydzą tego co zrobili i dlatego się nie odezwali.
- Daj mi trochę czasu na przemyślenie dobrze.
- Okej , dla ciebie wszystko , tylko chce żeby wiedzieli.
- Rozumiem cie słonce ale postaw się w mojej sytuacji.
- Kochanie nie chcę naciskać ale oni powinni wiedzieć czy tego chcesz czy nie.
Pocałowałem ja i przytuliłem po czym oznajmiła mi ze się zgadza. Widziałem na jej twarzy ze niechętnie to robi.
Chwile później poszliśmy się przygotować i ruszyliśmy w drogę.
W czasie drogi widziałem ze Megan boi się tam iść. Gdy Staliśmy pod drzwiami dziewczyna popłakała się.
Przytuliłem ja a potem
zapukaliśmy do drzwi.
Otworzyła nam jej mama. Megan stała przez jakaś chwile zapatrzona w nią nie wiedząc co ma zrobić
. Nagle jej mama
rzuciła się na nie ostrożnie z przeprosinami .
Jej taty niestety nie było. Weszliśmy do domu i zaczęły rozmawiać zapłakane .
Megan nas przedstawiła . Miła kobieta. Myślę ze to zrobiła dlatego ze była pod wpływem emocji a nie dlatego ze jej nie kocha.
- Co zamierzacie dalej zrobić - zapytała mama Megan
- Zamierzamy wychować je. Termin już za 2 miesiące. Wiem ze na początek może być na trudno ale myślę ze jakoś damy rade- powiedziałem z lekkim uśmiechem.
- Co się wam urodzi?
- Będziemy mieli córeczkę. Daliśmy jej na imię Emily.
- Bardzo ładne imię , Megan miała mieć tak na imię ale ostatecznie wyszło tak jak jest.- powiedziała uśmiechnięta mama Megan - Kto wybrał imię?
- Mamo razem wybraliśmy te imię - powiedziała Megan
- Jak coś to możecie liczyć na nasza pomoc , szkoda ze ominęło mnie tyle rzeczy. Ale mam nadzieje ze odpracuje to - odrzekła mama dziewczyny
- Dziękujemy , będziemy pamiętać - powiedziałem razem z Megan.- Mamo musimy co coś powiedzieć.- powiedziała Megan
- Słucham cie córeczko.
- Miałam mieć bliźniaki ale przez taka jedna psychopatka straciłam jedno. - powiedziała ze łzami w oczach.

-słucham?! Jak to się stało?- zapytała w szoku
Po prostu była zazdrosna o Harrego i gdy poszliśmy na imprezę kiedy nikt nie widział uderzyła mnie mocno w brzuch.- powiedziała smutna - chociaż jedno mi zostało.
Chwile później pożegnaliśmy się z mama i ruszyliśmy do domu. Idąc za rękę do domu podziwialiśmy pogodę. Była bardzo piękna. Gdy wróciliśmy do domu Meg
zaproponowała że zrobi mi moje ulubione danie.To było bardzo mile z jej strony. Podając mi jedzenie zaczęła mi dziękować ze ja namówiłem.




 ~` Niall ~

 Następnego dnia.



 Gdy wstałem, zobaczyłem w kalendarzu ze mój Skarbek ma dziś urodziny. Postanowiłem pójść do sklepu i kupić jej prezent a następnie do niej wpaść.
Przygotowałem się do wyjścia i ruszyłem w drogę. Będąc w sklepie nie miałem pojęcia co mam jej wziąć.Kupiłem jej perfum Christiny Aguilery ,
 misia i tyle róż ile kończy dziś lat.
Mam nadzieje ze się jej spodoba. Poszedłem do niej i zapukałem. Otworzyła mi , była w szoku ze mnie widzi .
- Heej słonce. Wszystkiego Najlepszego ! - Krzyknąłem głośno - Po czym wręczyłem jej prezent.
- Dzień dobry Skarbie. Dziękuje ci bardzo. - powiedziała zawstydzona.
- Zobacz prezent i powiedz czy ci się podoba czy nie.
- Jest śliczny na prawdę. Dziękuje kochanie! - Przytuliła mnie a następnie pocałowała.
- Wejdź do środka.- powiedziała z uśmiechem na twarzy.
- Weź się przygotuj bo wychodzimy.
- Gdzie znowu? - zapytała Aleksis
- Niespodzianka - powiedziałem puszczając jej oczko.
Spojrzała mi w oczy . Po czym poszła się przygotować. Wyglądała cudnie.
Ciesze się że ja mam. Kiedy wyszliśmy z domu przez całą drogę patrzyłem w jej oczy.
Jest śliczną dziewczyną. Gdy byliśmy już w kinie kupiłem duży popcorn i weszliśmy do sali.Siedząc na
swoim miejscu patrzyłem tylko  na Aleksis. Po krótkim czasie postanowiłem w nią rzucić popcornem a ona we mnie.
 Chwile później stwierdziłem ze nie wygram i poddałem się.Mocno ją do siebie przytuliłem i dałem jej buzi w policzek.
dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i zarumieniła. Nawet nie zauważyłem że skończył się film. Zaproponowałem jej jeszcze wypad do wesołego miasteczka a ona się zgodziła. Ruszyliśmy w drogę.Będąc w miasteczku byliśmy w przeróżnych karuzelach,w Gabinecie krzywych luster i w wiele wiele  innych rzeczy. Było naprawdę świetnie. Mam nadzieje ze nie zapomni tych urodzin do 

końca życia.

 ~~ `Chciałam ten rozdział zadedykować Natali.`~~


 

8 komentarzy:

  1. Super rozdział ! Mi się bardzo podoba i nie jest naciągany, dodaj nowy szybko XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Super że mama Megan jej wybaczyła . Niall jaki słodki *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. To tylko 4 dni , aż tak długo to nie jest :P A co do rozdziału to bardzo fajny , tak jak reszta ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie sie doczekałam ;P
    Czekam juz na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkie twoje rozdziały są wspaniałe , czekam na nowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że taki krótki, ale i tak fajne. :D uwielbiam twojego bloga i czekam na nastepny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krótki ale bardzo fajny jest

    OdpowiedzUsuń
  8. Super blog :) Zapraszam do mnie. http://wierszeinietylko.blogspot.com/
    Zależy mi na tym aby ktoś napisał coś na temat mojego bloga, chciałabym abyś napisała mi jakiś komentarz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń